poniedziałek

..::Evanescence - "What You Want"::..

Po kilku latach przerwy, komercyjnej klapie ostatniego albumu i raczeniu nas fragmentami nowych utworów grupa Evanescence w końcu prezentuje pierwszy singiel "What You Want" z nowego, niezatytułowanego wydawnictwa. Utwór nie zaskakuje. Amy miała nauczyć się śpiewać, ja tego nie słyszę. Imienny album "Evanescence" będzie mieć swoją premierę na jesień.


Edit:
Jeszcze jeden utwór pochodzący z nowego albumu. Tym razem wykonanie live z wczorjaszego koncertu. Kawałek nosi tytuł: The Change



15 komentarzy:

  1. Hmmm... Słabe :/ Nie na to czekałem

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrząc po reakcjach świata, ludzie chyba na to czekali. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Komercyjna klapa poprzedniego albumu ??? 5 milionów sprzedanych płyt !! Singiel nie jest zły.Pozostałe utwory będą dużo lepsze !

    OdpowiedzUsuń
  4. Refresz do szkoły ! The Open Door sprzedał się w ponad 5 milionowym nakładzie ! ! AMY LEE jest WIELKA ! !

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety w porównaniu z Fallen to straszna komercyjna klapa, żeby lepiej sobie to zobrazować zapraszam do przejrzenia notowań list sprzedaży. Albumów i singli. Później zapraszam do dyskusji. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli chodzi o opinię na temat Amy, prawie zgadzam się. Do najsmuklejszych nie należy, ale żeby zaraz wielka?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie można patrzeć na muzykę przez pryzmat kasy i komercji ! Co do Amy-to jeden z lepszych kobiecych vocali w muzyce rockowej.Przedmówca miał na myśli zalety artystyczne(śpiew,komponowanie,gra na forepianie,harfa,gitara).Życzę każdemu takich zdolności-ReFreszowi także...Pozdrawiam fanów Evanescence oraz słuchaczy Radiowej Trójki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Album Fallen to około 15 mln sprzedanych płyt.Album The Open Door to ponad 5 mln.Mówienie o "strasznej komercyjnej klapie" jest chyba lekkim nadużyciem.Zgadzam się,że druga płyta jest mniej komercyjna,ale dzięki temu bardziej dojrzała i w opinii wielu lepsza .Ciekawa dyskusja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zważywszy na fakt ogromnego sukcesu albumu "Fallen" i czasów kiedy "The Open Door" zostało wydane można stwierdzić, że najlepiej z tą sprzedażą nie poszło. Zestawienie 15 milionów z 5 również wygląda słabo. Nie warto też wspominać o komercyjnej porażce singli. "The Open Door" podoba mi się znacznie bardziej niż "Fallen". Jest zróżnciowane, mocniejsze i zdecydowanie bardziej alternatywne. Chwała im za to. "Waht You Want" tego stylu na nowy album nie potwierdza, ale nie przeczy. Przekonamy się niebawem.
    Jeśli jednak mówimy o Amy, Evanscence to patrzenie przez pryzmat komercji i kasy jest jak najbardziej wskazane. Taki to zespół i nie ma w tym nic złego. Po prostu nazywajmy rzeczy po imieniu, a nie twórzmy kokonów nietykalności.
    I jeszcze sami Amy. Nie odbieram jej tego czy i jak potrafi grać na instrumentach. Nie mam tak ogromnej wiedzy na temat w/w instrumentów by móc ocenić, czy Amy gra na nich świetnie, dobrze, przeciętnie czy słabo. Jeśli się znasz i uważasz, że gra dobrze nie mam powodów by się z tym nie zgodzić. Wiem natomiast sporo na temat śpiewu i jeśli Amy jest jednym z najlepszych głosów rockowych to wydaje mi się, iż trochę mało został zagłębiony przez Ciebie temat wokali w świecie muzyki rockowej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Biorąc pod uwagę producenta nowego albumu-będzie energetycznie,mocno i melodyjnie.Wystarczy posłuchać ostatnich produkcji Alice in Chaince,czy Foo Fighters-te albumy wyprodukował ten sam Gość.Płytę sobie zakupię,ale bliżej mi do klimatów z The Open Door.Może następnym razem...

    OdpowiedzUsuń
  11. Drodzy dyskutanci.Ukończyłam Akademię Muzyczną w klasie śpiewu i uważam głos Pani Lee za całkiem przyzwoity.Na mój słuch,to co najmniej 3 oktawowy mezzosopran.Fajna barwa,porządna emisja,głos mocny i głęboki.Podoba mi się swoboda z jaką porusza się między rejestrami głosowymi.Jest OK.

    OdpowiedzUsuń
  12. Na "Anywhere But Home" ja tego nie słyszę, ale postaram się niebawem umieścić opinię osoby, która z technikami śpiewania ma wiele wspólnego.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przesłuchałem nowy album z niekoniecznie legalnego źródła i muszę powiedzieć, że na szczęście to nie jest drugie "The Open Door". Melodyką bliżej im do Fallen co uważam za wielki plus, a singiel "What You Want" raczej nie jest reprezentatywny do całości. Wróciło stare dobre Evanescence :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Proszę nie strasz. Dla mnie najlepiej byłoby gdyby wydali hybrydę: melodyjność i mocne, chwytliwe refreny z Fallen + ciężkość, mniej oklepane schematy budowy utworów z Open Door. Ja wciąż czekam na jakość płytową. ;

    OdpowiedzUsuń
  15. Evanescence to kicz i tandeta. Tym albumem wyraźnie to pokazali. ,,Fallen" może jeszcze pod względem kompozycji nie było najgorsze, ale ,,Evanescence" (swoją drogą, co za ambitny tytuł) to dno. Skoro nad płytą pracuje się aż sześć lat, to słuchacz oczekuje jakiejś rewolucji, albo przynajmniej przyzwoitości. A tu wszystko brzmi tak samo (może prócz chwytliwego 'Sick'), kompozycje nie nadają się ani do radia ani dla słuchacza 'nieradiowej' muzyki. A teksty... wszędzie tylko nieszczęśliwa miłość, i tak w kółko, aż zwymiotować można. A na dokładkę oklepane i nudne teledyski... dla mnie ten zespół skreślił się całkowicie

    OdpowiedzUsuń