CO: "Get It Started"
Pierwszy singiel z nadchodzącego nowego albumu Pitbulla "Global Warming".
Szybko co? Ja tam jeszcze nie odpocząłem po poprzedniej płycie, a przecież w międzyczasie mieliśmy niezliczoną ilość duetów, a ostatnio utwór do "Facetów w czerni".
WERDYKT / RECENZJA Timbaland ft. Ne-Yo - "Hands In The Air":
I kolejna nowa propozycja od słynnego Timbo.
Tym razem tanecznie, Pitbulowo. Do refrenu utwór spisuje się całkiem nieźle. Niby taneczny bit, ale dźwięki połamane tak charakterystyczne dla dawnego stylu Timbalanda wyjątkowo świetnie się tutaj sprawdzają. Potem wszystko się zmienia, a jedyne słowo które pasuje by to opisać : generic.
Ogólnie jednak to chyba pierwszy singiel Timbo od wielu lat, który ma jakiś większy hitowy potencjał.
Tylko czy ktoś jeszcze chce go słuchać?
Nowa piosenka Timbalanda trafi na ścieżkę dźwiękową "Step Up Revoulution".
CO: "Wide Awake"
Tysięczny singiel z albumu "Teenage Dream", tzn. jego reedycji.
Okładka reedycji:
Na albumie oprócz wszystkich utworów oryginalnie znajdujących się na "Teenage Dream" znajdziemy również:
- nowe utwory w tym "Part Of Me" oraz "Wide Awake"
- 2 remiksy singli wydane specjalnie na potrzeby amerykańskiego rynku celem zdobycia szczytu na liście Billboard Hot100 czyli "E.T." w remiksie z Kanye Westem, "Last Friday Night(T.G.I.F.)" z Missy Elliott
- akustyczna wersja "The One That Got Away"
- specjalny remiks wszystkich singli z "Teenage Dream"
WERDYKT / RECENZJA Katy Perry - "Wide Awake":
Muzycznie "E.T." 2.0.
Teledyskowo jakoś podobnie.
Najważniejsze jednak było przesłanie z traileru, pozwolę sobie zacytować:
"The Final Chapter". W końcu. Chwała niebiosom!
CO: "Kin"
Debiutancki album projektu Iamamiwhoami.
Okładka albumu "Kin"
Tracklista albumu "Kin"
1. Sever
2. Drops
3. Good Worker
4. Play
5. In Due Order
6. Idle Talk
7. Rascal
8. Kill
9. Goods
WERDYKT / RECENZJA Iamamiwhoami - "Kin" :
Dawno się nie rozpisywałem na temat żadnych ciekawszych wydawnictw, z którymi udało mi się zapoznać. Gdybym mógł, to pewnie większość ostatnich wpisów dotyczyłaby całych albumów, gdyż wysyp popularnych, ale ciekawych i naprawdę porządnych wydawnictw w ostatnim czasie nie tylko mnie zaskoczył , ale często bardzo powalił.
Nie mogę sobie jednak odmówić tej przyjemności, by nie skrobnąć choć kilka słów na temat debiutanckiego wydawnictwa tajemniczego projektu Iamamiwhoami, któremu kibicowałem od samego początku jego powstania.
Nie wiem czy powinienem o tym pisać, ale tak przyznaję się: byłem jedną z tych osób, które codziennie czekały na nowy filmik zamieszczony na YouTubowym profilu Iamamiwhoami . Mało tego, byłem jedną z tych osób które wierzyły, że za całym przedsięwzięciem stoi nowa, odmieniona Christina Aguilera. Czemu?
Wszystkim się to wkręciło.
Iamamiwhoami Christiną się nie okazali, a album "Kin" to zupełnie inny poziom niż "Bionic". A przyszło nam na niego czekać przecież prawie 3 lata.
Do tego czasu byliśmy raczeni nowy wizualizacjami, fragmentami nowych utworów, a ostatecznie teledyskami do wszystkich kawałków z "Kin".
Każdy utwór zabierał nas w podróż przez syntezatorowe, północnoeuropejskie chłodne dźwięki będące tłem dla czasem przerażającego, czasem przesadnie słodkiego, ale cały czas bardzo specyficznego wokalu.
I takie właśnie jest "Kin".
Można mieć za złe twórcom, że właściwie odkryli wszystkie karty przed premierą albumu. Z drugiej strony takim zabiegiem zupełnie za darmo umieścili cały album w sieci, dzięki czemu zaraz każdy ciekawy wyjątkowych , choć nie zawsze przystępnych dźwięków będzie mógł się z nimi zapoznać.
Na co warto zwrócić uwagę?
Właściwie każdy utwór przy głębszym poznaniu robi spore wrażenie i może się podobac. Brak tutaj instant hitów, ale chyba w ogóle o hity tutaj nie chodziło.
Ja proponuje zacząć od "Sever" i dać się porwać. Jeśli nie wyjdzie ponowić próbę pod koniec listopada.
Nie zanudzając dłużej, przed Wami "Kin" w całej okazałości.
A to dopiero początek...
WERDYKT / RECENZJA Kylie Minogue "Timebomb":
Jakoś tak dziwnie się w świecie muzycznym porobiło. Garbage, Skunk Anansie, No Doubt wracają do gry. Pet Shop Boys, Madonna, Kylie nadal w niej są. Wielcy kiedyś, teraz trochę mniej, ale istnieją, żyją muzycznie i tworzą. "Timebomb" czyli dźwiękowa odpowiedź Kylie Minogue na obecną sytuację na rynku nie jest może jakąś wielką Musicbomb, ale trzyma poziom poprzednich wydawnictw.
Jeśli dodamy do tego fakt, że chyba nikt w najbliższym czasie nie oczekiwał nowego singla od Kylie to chyba nie mamy na co narzekać.
CO: "Invisible"
Pierwszy singiel z 11 już albumu słynnego brytyjskiego duetu.
Premiera krążka "Elysium" została zapowiedziana na wrzesień.
WERDYKT / RECENZJA Pet Shop Boys "Invisible":
Można się z nich śmiać, można nie lubić.
Proponuję włączyć teledysk, włączyć głośniki słuchać i patrzyć. Zostawić w tyle jakieś słabe ograniczenia. Czy "Invisible" ma wiele współnego z nieco kiczowatymi hitami sprzed lat? Niekoniecznie.
Pokusiłbym się o porównanie ich obecnego brzmienia chociażby do zespołu Monarchy, który całkiem niedawno świetnie zadebiutował albumem "Around The Sun". Nostalgicznie, elektronicznie, spokojnie.
Strasznie mi podeszło. I tyle. A klip.. obejrzyjcie!
Swoją drogą chyba mam słabość do tego zespołu, bo nadal się jaram "Love etc".
CO: "This Is Love"
Drugi oficjalny singiel z albumu z najnowszego albumu Willa, którego premiera pewnie zostanie przełożona jeszcze z 10 razy.
WERDYKT / RECENZJA :
Badziew muzyczny. W Anglii pewnie będzie hicior, Amerykanie nawet nie rzucą uchem, a Polacy?
Zależy czy stacje radiowe będą nas katować czy nie, bo potencjał na beznadziejny hit pokroju "I Gotta Feeling" jest.
CO: Power & Control
Kolejny singiel z koncept albumu "Electra Heart"
Okładka albumu "Electra Heart"
Tracklista albumu "Electra Heart":
1. "Bubblegum Bitch"
2. "Primadonna"
3. "Lies"
4. "Homewrecker"
5. "Starring Role"
6. "The State Of Dreaming"
7. "Power And Control"
8. "Living Dead"
9. "Teen Idle"
10. "Valley Of The Dolls"
11. "Hypocrates"
12. "Fear & Loathing"
WERDYKT / RECENZJA Marina And The Diamonds - "Power & Control":
Nie zdarza się to zbyt często, ale od czasu do czasu takie rzeczy mają miejsce.
Mój ulubiony utwór z danego albumu trafia na singla, ma teledysk. Wszystko prawie pięknie.
Najczęściej moje wybory ostatecznie stają się sporymi listowymi niewypałami i tak też będzie pewnie w tym przypadku. Czemu? No idea.
Jest nośny bit, zwrotka właściwie nie wyczuwalna , ciągle wkręcający się mocno w głowę refren.
Teledysk nie powala, jeśli mam być szczery zupełnie inaczej go sobie wyobrażałem.
Z tej strony zatem ratunku również brak.
Pozostaje tylko cicha satysfakcja, że część świata będzie mieć mimo wszystko ułatwiony dostęp do tego mojego hitu.
CO: "Sweat"
Pierwszy singiel z nadchodzącego albumu Ciary "One Woman Army".
WERDYKT / RECENZJA : Ciara ma wyjątkowego pecha w ostatnich latach. Nagrywa niezłe duety, albumy, ale świat jakoś nie jest zainteresowany jest twórczością.
I nie pomagają pewniaki show biznesowe: nieziemski wygląda i powalający taniec.
Najnowsza propozycja to kontynuacja poprzednich dokonań wokalistki. Ciara jest wyjątkowo wierna czarnym brzmieniom, może kiedyś w końcu dobrze na tym wyjdzie? Przynajmniej w USA.
CO: "Nad Przepaścią"
Pierwszy singiel z nadchodzącego albumu grupy Bracia.
Autorka tekstu jest Edyta Bartosiewicz.
WERDYKT / RECENZJA "Nad Przepaścią" Bracia feat. Edyta Bartosiewicz: 20 sekund. 10% .
Tyle wynosi wkład wokalny Edyty Bartosiewicz w najnowszy utwór zespołu Bracia.
Podczas zapowiedzi tego kawałka, a była to premiera, prezenter radiowy zapowiedział powrót Edyty Bartosiewicz. Słucham, słucham, nie sam zresztą. Gdzie ta Edyta? Jest szara myszka. W ostatnich 30 sekundach pojawia się i zaraz znika.
Jak słychać, jest to powrót na podobnym poziomie jak występ na Orange Warsaw Festiwal, potem singiel do Kubusia Puchatka.
Z drugiej strony tak niewielki udział zwrócił uwagę na potencjał, który jest w tym kawałku.
Jak dla mnie refren z Edytą brzmi nieporównywalnie lepiej, bardziej przekonywująco niż z udziałem samego Cugowskiego. Mocniej chwyta i jest bardziej melodyjny. Kawałek idealny dla Edyty. Solo.
CO: "Burn It Down"
Singiel promujący piąty album zespołu "Living Things". Premiera "Living Things" 26 czerwca 2012.
Okładka albumu "Living Things":
Lista utworów (potwierdzonych) na "Living Things":
Lost In The Echo - 03:25
In My Remains - 03:20
Burn It Down - 03:50
Lies Greed Mysery - 02:26
I'll Be Gone - 03:31
Castle of Glass - 03:25
Victimized - 01:46
Roads Untraveled - 03:49
Skin To Bone - 02:48
Until It Breaks - 03:43
Tinfoil - 01:11
Powerless - 03:44
WERDYKT / RECENZJA "Burn It Down" :
No no. Nowa piosenka Linkin Park "Burn It Down" to kolejna próba eksperymentowania z elektroniką, w otoczeniu standardowo już brzmiących gitar i popowego bitu.
Chester oczywiście wokalnie daje radę jak zawsze, refren wpada w ucho. Jest też "klasyczny" rapowany fragment.
Można napisać - hitowy materiał.
Mnie jednak przekonuje w powiedzmy 50%. Całość jest trochę nudna, przewidywalna. Nie zaskakuje. "Burn It Down" spokojnie mógłby znaleźć się na pierwszym lub drugim albumie zespołu.
Podobno album ma się nieco różnić, czekam więc.
CO: "Scream"
Drugi singiel promujący album "Looking For Myself". Będzie to właściwie pierwszy międzynarodowy promotor z tej płyty. Czemu? Wystarczy posłuchać "Climax" oraz "Scream" porównać, przekalkulować na ewentualne zyski i wszystko się rozjaśnia.
WERDYKT / RECENZJA Usher - "Scream" :
Popularna w polsce Asia, tzn. Usher właśnie zaprezentował kolejny singiel z nadchodzącego albumu.
Tym razem do współpracy zaproszony został Max Martin. To chyba wiele wyjaśnia, a niektórym mówi wszystko.
Jeśli ktoś liczył, że "Looking For Myslef" będzie całkowitym powrotem Ushera do czarnych brzmień z pewnością będzie mocno rozczarowany. "Scream" faktycznie krzyczy o bycie hitem! Przebojowy refren, dość absorbująca muzyczną przestrzeń melodyjka w zwrotkach sprawiają, że singiel ma potężny hitowy w obecnych czasach potencjał.
I na tym zakończył bym wyliczanie zalet, bo "Climax" to zupełnie inna bajka. Znacznie ciekawsza i znacznie bardziej przeze mnie obecnie pożądana, a "Scream" to pójście na łatwiznę.
CO: "Varsovie"
Pierwszy singiel z najnowszej Epki Brodki. Szczegóły wkrótce.
Okładka "LAX":
WERDYKT / RECENZJA Brodka - "Varsovie":
Się wsłuchuję wciąż :)
Sprawa się wyjaśniła.
Nadzieje okazały się złudne. "Varsovie" nie będzie promować nowego albumu Brodki. Artystka myśli o następcy "Grandy", jednak wciąż jest daleka od tego by materiał zrealizować.
Póki co musimy nacieszyć się Epką, na której znajdą się dwa premierowe nagrania: "Varsovie" właśnie oraz "Dancing Shoes". Traktuję więc "Varsovie" jako pomost pomiędzy niezwykle udaną erą "Grandy" oraz tą jeszcze nieznaną.
WERDYKT / RECENZJA Gossip - "Move In The Right Direction" :
Najnowsze dziecko zespołu Gossip to na przekór wszystkim hardkorowym fanom jeszcze głębszy, mocniejszy romans z popowym wizerunkiem oraz muzyką.
Mało tego całość momentami trąci niezłym kiczem, tanecznym brzmieniem lat '80 wszystko to jednak świetnie oddaje charakter nowej odsłony zespołu.
Beth wokalnie nadal rządzi.
Dziwi mnie fakt, że nie był to singiel numer jeden. Nie jest to mój ulubiony kawałek z "A Joyful Noise", ale nosi mocno. Wpada w ucho szybciej niż "Perfect World", a dyskotekowy bit idealnie wpisuje się w obowiązujące obecnie kanony w muzyce popularnej.
Czy kogoś dziwi, że Beth mi się podoba w tym klipie?
Na blogu Recenzje Muzyki pojawiła się już recenzja najnowszego dzieła grupy Gossip.
Zapraszam do przeczytania:
Jest to spowodowane kilkoma nałożonymi na siebie sprawami, jednak w niedługim czasie wszystko powinno wrócić do normy.
Podsumowanie majowe jest wyjątkowo biedne.
Przez cały miesiąc udało mi się zamieścić tylko kilkanaście nowości walka o szczyt więc nie była zbyt zacięta.
Kolejny miesiąc z dominacją kobiet.
Zwyciężył utwór, który nie doczekał się ostatecznie nawet kilku słów ode mnie. Chyba wystarczy wrzucić dobry kawałek i nic pisać nie trzeba. Muzyka sama się broni, fani sami szukają i słuchają.
Żeby nie było, miejsce pierwsze mocno przypadło mi do gustu. I choć wrzucając ten teledysk nigdy bym nie powiedział, że w podsumowaniu majowym znajdzie się na szczycie to wynik cieszy.
Po zeszłorocznej "Rabiosie" nowy singiel Shakiry to godny kandydat na wakacyjny hit.
Więcej szczegółów o pozostałych pozycjach poniżej.
Top miesiąca - maj 2012
5. Calvin Harris ft. Ne-Yo - "Let's Go" 133 pkt
Przeczytaj recenzje utworu "Let's Go" Calvin Harris ft. Ne-Yo