KTO: Kylie Minogue
CO: "Timebomb"
Niespodzianka na 25 lecie kariery.
WERDYKT / RECENZJA Kylie Minogue "Timebomb":
Jakoś tak dziwnie się w świecie muzycznym porobiło.
Garbage, Skunk Anansie, No Doubt wracają do gry. Pet Shop Boys, Madonna, Kylie nadal w niej są. Wielcy kiedyś, teraz trochę mniej, ale istnieją, żyją muzycznie i tworzą.
"Timebomb" czyli dźwiękowa odpowiedź Kylie Minogue na obecną sytuację na rynku nie jest może jakąś wielką Musicbomb, ale trzyma poziom poprzednich wydawnictw.
Jeśli dodamy do tego fakt, że chyba nikt w najbliższym czasie nie oczekiwał nowego singla od Kylie to chyba nie mamy na co narzekać.
Bardzo fajny kawałek :) Mimo że nie jest to jakoś szczególnie ambitne to jednak Kylie nadal potrafi zrobić coś co potrafi porwać :P
OdpowiedzUsuńSuuper kawałek a klip jeszcze lepszy....żeby zrobić trochę szumu nie trzeba zaraz pokazywać"gołego cyca" lub stringów na tyłku(chyba wiecie o kogo chodzi;-)0). W tej kwestii Kylie zawsze trzyma poziom i nie tylko za to Ją cenię...
OdpowiedzUsuńW sumie stringi najczęsciej są w tyłku :D .
OdpowiedzUsuńSkoczny numer. Szkoda, że trochę nie chwycił, chociaż niczego mu nie brakuje, żeby zagrano go tu czy tam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, chwytliwy numer.
OdpowiedzUsuń