CO: "Blow Me (One Last Kiss)"
Pierwszy singiel z nadchodzącego albumu "różowej" artystki.
Okładka singla "Blow Me (One Last Kiss)":
WERDYKT / RECENZJA "Blow Me (One Last Kiss":
Doszły mnie słuchy, że w swoich fanowskich twierdzach na przykład Australii nowa P!nk już rządzi i dzieli.
Artystka osiągnęła ten poziom co Madonna, Britney czy Beyonce. Pierwsze single dla zasady od razu wzlatują wysoko. Jak będzie dalej to się okaże. Przykładowe panie nie zostały dobrane przypadkowo.
"Blow Me(One Last Kiss)" nie jest już tak dziecinne (tak, pierwsze single P!nk miały dziwne właściwości, może po za "Trouble"), ale czy zachwyca?
Chwytliwie, popowo. Lekko.
jest zacny, tekst akurat generalnie wpisuje się w mój obecny nastrój więc - i'm sooooooooo in love
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńdziecinne? to jest dziecinne! tekst tragiczny, teledysk nudny. Pink zazwyczaj robiła zadymę, kiedy wracała a teraz? NUUUUUUUUUUUDA!
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam http://10years-without-lefteye.blogspot.com/
Hm, nie znam się jakoś bardzo na Pink, kojarzę "Family Portrait" (niezła w sumie) i parę nowszych piosenek. Cóż, jakoś mnie nie chwyciło, więc chyba nie będę sprawdzać tego teledysku, zwłaszcza jeśli porównujesz dzisiejszą Pink do Britney czy Beyonce. Nie mój gust.
OdpowiedzUsuń