KTO: Beyonce
CO: "Party"
Enty klip z albumu "4".
RECENZJA "Party":
Tydzień bez nowego klipu Beyonce tygodniem straconym. Stacje telewizyjne i radiowe mogą mieć nie lada problem z wyborem aktualnego repertuaru Beyonce. Grać wszystko, a może nic? Póki co mam wrażenie, że media objęła tę drugą taktykę, gdyż ciężko gdziekolwiek usłyszeć ostatnie dokonania Knowles.
W utworze "Party" pierwotnie wokalnie udzielał się Andre z duetu Outkast. Z powodu pewnych nieporozumień w teledysku możemy objrzeć i posłuchać J. Cole. Utwór nie powala, ciągnie się strasznie. Nowy wokal wypada znacznie gorzej od Andre. Klip również większego wrażenia nie robi.
WERDYKT: Więcej nie oznacza lepiej.
Znowu nie ma brzucha. Jak ona to robi? Tyle teledysków pod rzad to raj dla fanów.
OdpowiedzUsuńHmm... Beyonce wydała już wszystkie słabsze utwory z albumu. A i teledyski robione na szybko nie mogły być powalające. Teraz zostały już same lepsze piosenki. Tylko pytanie, czy jeszcze jakąś wyda? Proponuję trochę dłuższą przerwę i nakręcenie jakiegoś ciekawszego klipu do nowego dobrego singla !
OdpowiedzUsuń