KTO: Emeli Sandé
Szkocka wokalistka wykonująca połączenie muzyki soul, r'n'b, pop.
CO: "Daddy"
Drugi singiel z debiutanckiego albumu "Our Version of Events". Następca bardzo dobrze przyjętego (numer 2 w UK) utworu "Heaven".
RECENZJA "Daddy"
Kocham takie wokale, klimaty. Pierwsze sekundy i Emeli mnie kupiła. Pewnie wszystko mogłoby się wydarzyć muzycznie w dalszej części tego utworu, a pozytywne uczucie by się utrzymało dzięki temu głosowi. Na szczęście muzycznie jest bardzo klasycznie, elegancko. Taka trochę Duffy, trochę Paloma Faith. Porównania jak najbardziej na plus.
WERDYKT: Super kawałek ze świetnie brzmiącym wokalem.
Tutaj możecie posłuchać debiutu Emeli - "Heaven".
Niesamowite... Zakochałem się :) szczególnie w Daddy. Z takimi piosenkami wydaje mi się, że rodzi nam się nowa gwiazda. Życzę jej tego. Jest na prawdę świetna !
OdpowiedzUsuńAle fajna babeczka. Jeden i rugi singiel mnie oczarowały.
OdpowiedzUsuńDaddy mi sie podoba, ta druga brzmi znajomo
OdpowiedzUsuńCoś ciągnie chyba trochę tak jakby w kierunku Beyonce ?
OdpowiedzUsuńByć może, każdemu dźwięki brzmią inaczej więc otwartość w takich sprawach to podstawa. :D Mi najbardziej przypomina i z wokalu i z muzyki Palomę Faith, np. tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=AIYqNj3DBzo&feature=related
A mnie jej głos przypomina Rihannę.
OdpowiedzUsuń