KTO: Brodka
CO: "Varsovie"
Pierwszy singiel z najnowszej Epki Brodki. Szczegóły wkrótce.
WERDYKT / RECENZJA Brodka - "Varsovie":
Się wsłuchuję wciąż :)
Sprawa się wyjaśniła.
Nadzieje okazały się złudne.
"Varsovie" nie będzie promować nowego albumu Brodki. Artystka myśli o następcy "Grandy", jednak wciąż jest daleka od tego by materiał zrealizować.
Póki co musimy nacieszyć się Epką, na której znajdą się dwa premierowe nagrania: "Varsovie" właśnie oraz "Dancing Shoes".
Traktuję więc "Varsovie" jako pomost pomiędzy niezwykle udaną erą "Grandy" oraz tą jeszcze nieznaną.
Cud, miód i orzeszki :)
OdpowiedzUsuńnie działa link :((
OdpowiedzUsuńPoprawione. :)
OdpowiedzUsuńkiedyś byłam jej fanką teraz już nie. Chociaż głos ma dobry.
OdpowiedzUsuńJa wprost odwrotnie :)
OdpowiedzUsuńT-Virus tak powinno być naturalnie. Brodka dorasta, ewoluuje więc to raczej pozytywny aspekt jej kariery. Pierwszy i drugi album to takie popowe nic, chociaż wszystkie płyty mi się w sumie podobają. Zdaje sobie jednak sprawę, że prawdziwe "ja" i jakiś głebszy artystyczny wyraz dała dopiero na "Grandzie" i za to ją strasznie cenię.
OdpowiedzUsuńA koncerty....
Coś wspaniałego.
Ale to wciąż jest popowo chwytliwe! Gdyby były lata 80. i w podkładzie wstawić tandetny syntezator to ona zaśpiewałaby w "Top Gun", a nie Berlin...
OdpowiedzUsuń