Epica to holenderski zespół grający metal symfoniczny. Jak widzicie wrzucam tutaj właściwie wszystkie najważniejsze nowinki z tego muzycznego świata, bo jest mi dość bliski.
Grupa została założona przez byłego już wtedy członka After Forever. Epica wydała dotychczas 4 albumy.
CO: "Storm The Sorrow"
Pierwszy singiel z piątego albumu zatytułowanego "Requiem For The Indifferent".
Okładka albumu:
Tracklista albumu "Requiem For The Indifferent":
1. | "Karma" | ||
2. | "Monopoly on Truth" | ||
3. | "Storm the Sorrow" | ||
4. | "Delirium" | ||
5. | "Internal Warfare" | ||
6. | "Requiem for the Indifferent" | ||
7. | "Anima" | ||
8. | "Guilty Demeanor" | ||
9. | "Deep Water Horizon" | ||
10. | "Stay the Course" | ||
11. | "Deter the Tyrant" | ||
12. | "Avalanche" | ||
13. | "Serenade of Self-Destruction" | ||
14. | "Twin Flames" (bonus track) | ||
15. | "Nostalgia" (bonus track) |
RECENZJA "Storm The Sorrow":
Epica przez kilka była gdzieś na uboczu metalowego świata z kobietami na wokalu. Ostatnie wydawnictwa grupy wyniosły ją jednak do ścisłej elity i w tej chwili to właśnie oni wyznaczają poziom symfonicznego metalu.
Tak. Nie Nightwish, mimo że albumem "Imaginaerum" na nowo się podniósł z ziemi i nie Within Temptation, którego ostatnie poczynania wołają o? Właśnie o co..
Wróćmy do Epiki.
Jest to obecnie jedyna grupa, która posiada kontrakt z ogromną metalową wytwórnią i jednocześnie wydaje na singlach stosunkowo niewielkie muzyczne potworki.
"Storm The Sorrow" właściwie potworkiem nie jest żadnym.
Mark Jansen (nie mylić z panem od Varius Manx :D) po raz kolejny udowadnia, że jako kompozytor wciąż się rozwija. Potrafi stworzyć chwytliwy utwór, który nie odstaje od całej twórczości zespołu, a jednocześnie nie naśladuje nagrań innych znanych grup. Simone Simons z kolei potwierdza, że praca nad wokalem przynosi oczekiwane rezultaty.
Nie piszę tutaj o żadnym przeboju czy hicie. Taki kawałek nie ma prawa być popularny. Tym bardziej, że twórczość Epiki w ogóle jest cięższa i trudniejsza w odbiorze niż chociażby wspomnianych już Nightwisha czy Within Temptation. A kiedyś wcale tak nie było. Piszę o nim dlatego, że jest to materiał dobry i mocny.
WERDYKT: Coś mi się wydaje, że nowym albumem Epica znowu pozamiata.
Myliłem się. Nie pozamiatała. Teledysk za to całkiem niezły. Warto było czekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz