KTO: Coldplay
CO: "Charlie Brown"
Trzeci singiel z albumu "Mylo Xyloto".
RECENZJA "Charlie Brown":
Muszę przyznać, że spodziewałem się znacznie większej dominacji grupy Coldplay na singlowych listach przebojów.
Nie, źle nie jest. "Paradise" nadal bardzo dobrze sobie radzi, album sprzedaje się doskonale. Byłem pewien, że ta świetna passa zostanie podtrzymana jakąś większą muzyczną bombą, która niewątpliwie jest na przykład utwór nagrany wspólnie z Rihanną.
Grupa postanowiła jednak wcześniej wydać utwór, który na albumie "Mylo Xyloto" jest jednym z niewielu wciąż przypominających stare muzyczne czasy Coldplay.
Rozumiem. Taki ukłon w stronę zawiedzionych ostatnim krążkiem fanów. Ja jednak stoję do nich w opozycji. Znam wszystkie wydawnictwa Coldplay i najnowszy oprócz posiadania ogromnego komercyjnego potencjału nie różni się niczym od poprzednich.
Warto zarzucać komercyjność zawsze komercyjnemu tak naprawdę zespołowi? Nie sądzę.
Grupa stworzyła hitowy materiał, którego się dobrze słucha.
Teledysk zaskakuje. Przedstawia zespół grający wśród bawiących się, tańczących ludzi. I tym razem pstryczek dla diefanów. Jest to podane jednak w moim odczuciu znacznie bardziej zjadliwie niż na przedostatnim klipie Within Temptation. Nie ma tu sztuczności,kiczu. Podoba mi się.
WERDYKT: Bardzo fajny singiel z bardzo fajnym teledyskiem. W ogóle wszystko fajnie,ale dajcie nam w końcu "Princess Of China" !!
Świetna piosenka. Świetny teledysk. Świetny zespół. Coś dodać?
OdpowiedzUsuń