CO: "Part Of Me"
Utwór powstał podczas sesji nagraniowych do albumu "Teenage Dream". W 2010 w całości wyciekł do sieci.
Teraz po dwóch latach w odświeżonej muzycznie i tekstowo formie powraca, by promować reedycję albumu "Teenage Dream".
Płyta będzie zatytułowana "Teenage Dream: The Complete Confection".
Okładka reedycji:
Na albumie oprócz wszystkich utworów oryginalnie znajdujących się na "Teenage Dream" znajdziemy również:
- 3 nowe utwory w tym "Part Of Me" oraz "Dressin' Up"
- 2 remiksy singli wydane specjalnie na potrzeby amerykańskiego rynku celem zdobycia szczytu na liście Billboard Hot100 czyli "E.T." w remiksie z Kanye Westem, "Last Friday Night(T.G.I.F.)" z Missy Elliott
- akustyczna wersja "The One That Got Away"
- specjalny remiks wszystkich singli z "Teenage Dream"
RECENZJA "Part Of Me":
Na temat Katy, jej wytwórni oraz usilnych prób pobicia wszelkich rekordów z ostatnim albumem napisałem już całkiem sporo, dlatego zapraszam do wyszukiwarki na ReFreszu.
Na szczęście rekord Jacksona nie zostanie pobity. Katy wyrównała sukces Króla Popu i jest pierwszą wokalistką, która zdobyła szczyt Billboard Hot100 pięcioma singlami z jednego albumu. Ogromny sukces.
Nowa piosenka Katy Perry "Part Of Me" nie jest materiałem całkowicie premierowym.
Jak już wspomniałem utwór ten dostał się do sieci jeszcze w 2010 roku. Dziwi więc fakt, że będzie promować reedycję "Teenage Dream".
Dodatkowo tak jednostajnego i monotonnego materiału już dawno nie słyszałem.
Twórczość Katy zlewa się w jeden, długi utwór.
Za "Part Of Me" odpowiadają po raz kolejny Dr.Luke oraz Max Martin. Słychać! Słychać!
Nudny utwór, spopciały tak, że aż uszy bolą. Biograficzna tekstowa wstawka i wielkie nic. Żadnego zaskoczenia, żadnego wow chociaż z pewnością przypadnie wielu osobom do uszu. W końcu to Luke i Martin.
WERDYKT: Katy na urlop, a nie mi tu takie potworki wydawać.
EDIT:
EDIT:
Zdjęcia do najnowszej piosenki Katy Perry rozpoczęły się 16 lutego w Marine Corps Base Camp Pedleton. Reżyserem teledysku został Ben Mor.
Sceneria strasznie oklepana. Katy zdradzona przez swojego faceta zostaje... żołnierzem Korpusu Piechoty Morskiej. Amerykańskiej oczywiście. Wcześniej mamy krótkie przedstawienie całej sytuacji. Zdrada, kłótnia, obcinanie włosów z peruki. Ileż można. Jest też flaga, a jak. Amerykanie kochają swój kraj.
Katy jakby nieobecna podczas ćwiczeń. Chyba naprawdę jest mocno zraniona. Strasznie komicznie wygląda wylewając siódme poty i śpiewając w rytm "Part Of Me", ale przecież już dawno przyzwyczaiła nas do swojego dużego poczucia humoru. Mnie powoli zaczyna śmieszyć jej kariera.
Możecie mówić co chcecie. Ale "Part of me" zadebiutował na liście w stanach na 1 miejscu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się ogląda ten teledysk. Coś nowego u Katy.
OdpowiedzUsuń