KTO: Oceana
Niemiecka piosenkarka. Zadebiutowała wydanym w 2009 roku albumem "Love Suply" i mega hiciorem przynajmniej w Polsce "Cry Cry".
CO: "Endless Summer"
Oficjalna piosenka Euro 2012. Niektórzy piszą, że to Hymn Euro 2012. Nie znam się na piłce nożnej, ale jeśli co mistrzostwa powstaje nowy hymn to wnikać nie będę.
WERDYKT / RECENZJA "Endless Summer" Oceana:
Jak bardzo nie interesuje się piłką nożną, tak bardzo czekałem na utwór, który będzie w tym roku towarzyszyć kibicom podczas obserwacji kilkutygodniowej futbolowej rywalizacji.
Oceana okazała się być całkiem niezłym wyborem.
Powiedzmy sobie jasno. To nie jest muzyka ambitna, ale czy taka miała być? Bez przesadyzmu. Cel utworowi nagranemu na Euro przyświeca nieco inny. Jest skocznie, radośnie, słonecznie, energetycznie, chwytliwie na maksa z obowiązkowymi w jakiejkolwiek formie okrzykami. W moim odczuciu niczego temu utworowi nie brakuje. Może tylko za bardzo jedzie na twórczości rumuńskiej wokalistki Inna.
A czy tak jest w rzeczywistości niebawem zweryfikują kibice.
Oficjalna piosenka Euro 2012 Oceana - "Endless Summer" nie powinna ich jednak zawieść.
Nie jest złe, ale liczyłem, że Shakirę poproszą :p
OdpowiedzUsuńMało przebojowe.
OdpowiedzUsuńShakira pewnie zaspiewała by to znacznie lepiej i od razu z racji tego, że to Shakira zwróciłoby na siebie uwage wiekszej ilosci ludzi.
OdpowiedzUsuńOceana moim zdaniem się broni całkiem nieźle, choć ja tam od muzyki w tym przypadku wolę mecze :P.
Co to za dziadostwo
OdpowiedzUsuń